Friday, November 21, 2008

Były sobie świnki trzy:)

jak do tej pory nierozłączne;) niezależnie od okoliczności, zsyłające sobie myśli, dobre i jasne, niczym uzdrawiające kwarki:)



GÓRY...
tu wszystko jest takie proste,
niepowtarzalne,
zaskakujące
i rozdzierajace...

ufff, cóż za podniebne zwierzę:)












widoki cudne, z tej czy nie z tej ziemi?



podróż w zupełnie inną stronę

a w mojej głowie chaos, chaos i tyle, wszystko się zlewa w jedno:)

wszystkie nasze szczytowania, górowania oraz inne przeżywania


No comments: