Sunday, November 4, 2012

Absolulu raz dwa mix trzy nie wiadomo nic:)


 Jesienny Kraków z muzyką w tle, czyli zbrodnia w biały dzień:

JANERKA KONTRA RAZ DWA TRZY

Pod niebem pełnym cudów
Stokrotka w śniegu dobra myśl
Nieruchomieję z nudów
Absolulu nie rozumiem, trwam

Gra w to aldente już jest
I ja
Wciąż nie wiem czego nie wiem
Zagrajmy w tamto
I ja
doczekam kiedyś takiej chwili
nie mogę się nadziwić
W tamto aldente jest też
doczekam tego dnia
Już nie ma grać w co

Oczy tej małej jak dwa błękity
Kochamy ten film, kochamy ten film
Paradoksy bytu tu

Od kiedy mnie nazwałaś pipą
Pod stopami stygnie ziemia punkt odbicia dla mych stóp
Raczej tylko trwam

Myśli tej małej białe zeszyty
W cieniu bzów
Oddychaj mnie
W wielkim mieście niebo jasne
Karma miga wszystko dryga drga

A za oknem chociaż mrok
Minimal plan bez zmian
Zatacza coraz szerszy krąg
A poza tym
Kropelka żalu, której winien jesteś ty
Poproszę ten film, poproszę ten film

W wielkim mieście gasną światła
Nie wykraczam raczej trwam
Wygłupy i bagatela
Uciekaj skoro świt, bo potem będzie wstyd

Z naszych rozmów o niczym
wynika że
To żadne Voo Doo
Kochasz nie kochasz
To żaden tam wieczór cudów

Bez finezji wynocha

No comments: