Thursday, April 24, 2008

TANDETA, NO CÓŻ...

Świadomość zatopiona w melancholii
jak mucha w bursztynowej masie
uwięziona marzeniami
nieocalona
beznadziejny przypadek

z rozmyślań o wieczności
przydrożnej
podróżnej
nic nie wynika
powieki obciążone słoną łzą
uwalnia ktoś
przyciąganiem ziemskim
oto chwila autentyczności
kiedy tajemnice przestają być
motorem działania

przypadek beznadziejny
gdy z głębokiego znużenia
braku władzy
nad siłami ziemi
rodzi się myśl zła
gniewna...

Saturday, April 19, 2008


Oto kilka zdjęć przygotowanych przez moją siostrę jako zaproszenia na przyjęcie urodzinowe Szymonka:)


Jeden plus jeden równa się dwa
I tyle latek Szymonek ma.
Już rodzice tort kupują
I zaproszenia dla gości drukują.
Wszyscy razem zechcą przyjść,
Będziem tańczyć jeść i pić.




Pragnę z dumą ogłosić, że już nie trzeba mnie nosić
Ani pieluszek przebierać i mleczka wszędzie zabierać
Dzisiaj kończę dwa latka więc niemała to gratka
Bardzo bym chciał, żeby na przyjęciu była ciocia Agatka


Monday, April 14, 2008

METAMORFOZA

Dziś Szymonek skończył 2 latka i jest już dużym chłopcem:)
Na dodatek zmienił fryzurkę i teraz już nikt nie pomyli go z dziewczynką:)

Przed..



Po...


Razem z foczką:)

Sunday, April 6, 2008

CZERWIEŃ



Czerwień dotyka bólem
Usta palące czerwienią
toczą zaciekły bój
ćwiartują kawałek po kawałku
naskórek...

Czerwień jak wypuszczony z klatki lew
ryczy, rozlewa się
po zaułkach, zakamarkach
rzadko uczęszczanych miejsc

Czerwień boli palącym dotykiem
myśli moje czerwone buchają
buch, buch
usta twoje malinowe
a moje oszroniony koral
no cóż...