
Cisza
Podczas gdy cisza się pali,
niebo rusza mewą puchową
jak wachlarzem dla śpiącej fali,
ktora leży z matwą pod głową.
/M. Pawlikowska-Jasnorzewska/

Meduzy
Raz, gdy wracałam wybrzeżem
patrząc uważnie dokoła,
bo nic już nie było na świecie
prócz tego co można widzieć -
meduza leżała na piasku
i czuła, jak fala idzie,
jak jej dosięgnąć nie może
i jak ją ku sobie woła.
Podniosłam z piasku tę bryłkę
smutną, fiołkową, kaleką,
(oby tak ze mną uczynił
Ten, który wszystko może)
i położyłam na fali -
i utonęła daleko
jak dzwon radości milczący
puszczony na pełne morze...
/M. Pawlikowska- Jasnorzewska/
Morze
Błyszczą fale niebieskie, fale zielone,
migoczą,
mrugają, jak setki oczu,
miotają się, jak ryby w sieci,
daleko roztoczonej,
i tańczą, i obiecują
szczęście, co śpiewa i świeci,
szczęście! szczęście szalone...
(...)





