Saturday, May 31, 2008

PAMIĘCI BABCI KRZYŻAKA

"(...) - myślałam o tym, co to znaczy zestarzeć się. Kiedy jest się starym. Jak się to czuje. Czy ból kolan na zmianę pogody - czy to jest starość? Czy konieczność krojenia jabłka na małe kawałki? Czy starość to niespodzianki nowej pamięci, która jest w stanie przywołać kolor sukienki na pierwszej randce i smak waniliowych przedwojennych lodów, ale gubi podstawowe słowa?(...)
Nie wolno poddać się iluzji, ze coś nas zmienia wbrew naszej woli. Nie powinno się wierzyć zdjęciom - sugerują, ze czas pozbawia ludzi siebie samych, ze tnie nasze zycie na małe kawałki i maceruje tym samym nasze dusze. Że w ten sposob tracimy siebie część po części. A przecież - tak myslę - dojście do końca jest zebraniem wszystkiego w garść, ujęciem w jedną małą kolekcję chwil życia. Nie żadną stratą, a wręcz przeciwnie - odnalezieniem tego, co wydawało się pogubione."

/O. Tokarczuk - "Ostatnie historie"/

Monday, May 19, 2008

DLA JUSTYNY

"W śpiewaniu to jest właśnie najprzyjemniejsze - śpiewać tylko z innymi, nigdy samemu, słyszeć, jak głosy splatają się, ocierają o siebie, dotykają raz szorstko, raz gładko, zbliżają się do siebie i opuszczają."

/O. Tokarczuk/

Najserdeczniejsze życzenia z okazji urodzin, obyś miała odwagę wydobyć z siebie swój "drugi głos" i mogła czerpać przyjemność ze śpiewania przez długi, długi czas

"W cieniu Twoich rąk, ukryj proszę mnie
gdy boję się, gdy wokół mrok
bądź światłem, bądź nadziei dniem

Wszystkim o czym śnię, głosem w sercu mym
jak ręka, która trzyma mnie
nad brzegiem nocy, brzegiem dni
bądź jak skrzydła dwa, kiedy braknie sił

Chwyć mnie i nieś
niech niebo bliżej będzie
tak bardzo chcę
w ramionach skryć się Twych"

Sunday, May 18, 2008

Friday, May 16, 2008

KWIATKI DLA DORO
































Z okazji urodzin, nieważne których, najserdeczniejsze życzenia:)

Monday, May 12, 2008



Pejzaż łagodny
magiczna chwila
kiedy niebo się zniebieściło
poduszki - obłoczki leniwie rozłożyły
a "spod ziemi barwa żółta wykwitła"

Saturday, May 3, 2008

BALLADA MAJOWA



Brnąłem do ciebie maju
Przez mrozy i biele
Przez śnieżyce i zaspy
I lute zawieje
Przez bezbarwne szpitalne
Korytarze stycznia
W tych korytarzach słońce
Gasło ustawicznie

A teraz maj dokoła maj
Wyświęca ogrody
I cały ja i cały ja
Zanurzony w jordanie pogody

A teraz maj i maj i maj
Dokoła się święci
Od wonnych bzów szalonych bzów
Wprost w głowie się kręci

I płyną przeze mnie dmuchawce
Jak dzieciństwa echa
I wielka jest majowa noc
Kiedy niebo się do ziemi uśmiecha
Śpi w twoim wnętrzu chłopiec
W chłopcu pierwszy zachwyt poznaję
Z twoich ziaren wyrosną sady
Strudzonemu pielgrzymką ulżyj dodaj wiary

/A. Ziemianin/